środa, 25 lipca 2012

Disneyland

W sobotę do Los Angeles przyjechała na wakacje moja kuzynka Kasia wraz ze swoją rodziną. Mieliśmy to szczęście, że spędziliśmy ze sobą dwa pełne dni i jeszcze troszeczkę:) W pierwszy, sobotni wieczór zaprosiliśmy ich do Pacific Park'u (tak apropos, sami byliśmy tam pierwszy raz jako goście, a nie pracownicy). Ale nie o tym tu mowa! 
W niedzielę z samego rana spotkaliśmy się w Disneylandzie, gdzie tym razem oni zaprosili nas na wspaniałą podróż po bajowym świecie bajek Disney'a, było magicznie i czarująco.

Mickey Mouse

środa, 18 lipca 2012

3rd Street Promenade

Musieliśmy się w końcu pokazać na najsłynniejszej, zakupowej ulicy w Santa Monica, czyli 3rd Street Promenade.

Zachęcająco rozpoczynająca się 3rd Street Promenade

środa, 11 lipca 2012

LAX

Kolejna większa wycieczka rowerowa sprzed kilku dni dotyczyła jednego z największych lotnisk świata - LAX.


Mogłoby się wydawać, że nie ma tam nic do oglądania, ale już sama droga biegnąca wzdłuż lotniska (zupełnie jak przy Muchowcu w Katowicach) robi ogromne wrażenie. Dlaczego?

wtorek, 10 lipca 2012

Beverly Hills 90210 (part 1)

Dzisiaj było na bogato;) Wycieczka rowerowa do Beverly Hills, przede wszystkim Rodeo Drive (to tam gdzie Pretty Woman robiła zakupy!). Nazwałam to częścią pierwszą, bo na pewno tam wrócimy.
Co tu dużo gadać, wszyscy tu piękni i bogaci, nic tylko podziwiać..
Dotarliśmy;)

poniedziałek, 9 lipca 2012

Course of the Force

Wreszcie odbył się długo oczekiwany przeze mnie "Course of the Force", czyli charytatywny bieg z Santa Monica do San Diego z "Gwiezdnymi Wojnami" jako motywem przewodnim.
Wielkie otwarcie odbyło się na Santa Monica Pier, czyli dokładnie na tym samym molo, na którym na co dzień pracujemy :)

Darth Vader, Leia i storm trooper
Spotkaliśmy mnóstwo postaci ze Star Wars, były konkursy, gry, zabawy i darmowe próbki kiełbasek (a nawet lody!). Była nawet możliwość wygrania miecza świetlnego z limitowanej serii.

piątek, 6 lipca 2012

4th of July

Jak wiadomo 4-go lipca Amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości. Z tej okazji odbywa się mnóstwo wydarzeń związanych z tym związanych - m.in. parada ulicami Santa Monica/Venice, której trasa wytyczona była niedaleko naszego domu. Poniżej zamieszczamy kilka zdjęć. (Wieczorem odbywał się też pokaz fajerwerków, ale ze względu na pracę nie byliśmy w stanie ich poogladać).

środa, 4 lipca 2012

Autobusy w LA

Podróżowanie transportem miejskim w Los Angeles nie jest wcale takie proste, a wręcz bywa skomplikowane.
Dzieje się tak dlatego, że działają tu dwie niezależne firmy obsługujące autobusy (oraz pociągi itp.) - "Niebieska" (BigBlueBus) i "Czerwona" (Metro Bus). Rozkład jazdy owszem, istnieje, ale jest to tylko z grubsza zasugerowana godzina odjazdu, a przystanki obu przewoźników się nie pokrywają (?!). O ile w tygodniu jeszcze można liczyć na przyjazd autobusu w granicach 15 minutowych odstępów, to w weekend wydłuża się to nawet do godziny! Sprawę dodatkowo utrudnia fakt, że nasz 4-miesięczny bilet działa tylko na "Czerwoną". Za przejazd "Niebieską" trzeba zapłacić co najmniej $1. Zaplanowanie wycieczki graniczy więc z cudem. Dlatego też przez większość czasu korzystamy z rowerów :)

Nasi ulubieńcy! :)

~Ania&Marcin

poniedziałek, 2 lipca 2012

Hollywood

...i wielkie rozczarowanie?




Wybraliśmy się ostatnio na wycieczkę do najsłynniejszej części Los Angeles. Ku naszemu zdziwieniu wygląda to trochę inaczej niż powszechnie się sądzi. Sama dzielnica wygląda jak każda inna (nie, to nie było oczywiste), a powiew oskarów i gwiazd ogranicza się w zasadzie do jednej ulicy.