środa, 12 września 2012

RoadTrip! (dzień 1)

Wyruszyliśmy!
W końcu, po trzech miesiącach porządnego oszczędzania, wyjechaliśmy na naszą wymarzoną wycieczkę po Kalifornii.
Podróży dzień pierwszy
Z samego rana wybraliśmy się do wypożyczalni celem wypożyczenia kompaktowego autka. Po wielkich perypetiach wyjechaliśmy z niej gigantycznym Dodge'm Charger'em, o którym nawet nie śniliśmy. Auto jest piękne i zdecydowanie szybkie (3,6l, 292KM, aaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!).


Pierwszy przystanek odbył się w LONG BEACH, gdzie przejechaliśmy przez jego piękne Downtown oraz wzdłuż drugiego największego portu w USA, znajdującego się właśnie w tym mieście. Zatrzymaliśmy się tam, żeby zobaczyć słynną, już na emeryturze, gwiazdę - Queen Mary (statek pływający od 1936-1967, jego 1001 wycieczka była jego ostatnią). Obecnie znajduje się w nim muzeum, sale bankietowe i hotel. 

NEWPORT BEACH było naszą perełką dnia dzisiejszego. To właśnie po obejrzeniu serialu The O.C. (akcja rozgrywa się w Newport) "zachciało" nam się Kalifornii. Koniecznością więc było odwiedzenie tego miejsca. Przejechaliśmy przez półwysep Balboa, następnie odwiedziliśmy najdroższe salony samochodowe. Miasteczko to słynie bowiem z najdroższych domów w całych Stanach Zjednoczonych! (więc i dobrych aut nie brakuje;).
McLaren Mp4-12c

Salon Ferrari i Maserati

Ferrari 458 Italia

W końcu dotarliśmy do SAN DIEGO naszym pomarańczowym smokiem! Zatrzymaliśmy się żeby zwiedzić Old Town, które naprawdę jest klimatyczne i bardzo ładne. Meksykański duch czuć w każdym zakątku tego miasta. Przeszliśmy się do restauracji na przepyszne meksykańskie jedzonko, po którym nasze brzuchy nadal czują satysfakcję! Przejechaliśmy się także nocą na Coronado Island, na którą prowadził przepiękny i dosyć długi most (3,4km). Widok rozpościerający się na San Diego nocą jest oszałamiający, nie do opisania..

Dzisiejszy dzień kończymy w San Ysidro, gdzie siedzimy w naszym hotelowym pokoju i piszemy do Was wykończeni, ale bardzo zadowoleni po całym dniu wrażeń! 

Pozdrawiamy znad meksykańskiej granicy, gdzie niektóre pamiątki są naprawdę szokujące...!


~Ania&Marcin